American Garden Party - ciężkie, stylowe i bardzo urocze samochody, mega wystylizowane kobietki, rzesza fotografów, oprawa muzyczna, do tego część wystawiennicza, mnóstwo atrakcji dla rodzin z dziećmi - baseny, trampolina, leżaki, koce - te sprawy, a także - ku chwale! - całkiem niezgorsze jedzonko (wiem co mówię, wtrąbiłam dwa hamburgery i smakowały... mmmm, inaczej niż wszystkie, które dotychczas jadłam. Smakowite!). Czegóż chcieć więcej?
Impreza odbyła się w pałacu Czosnowskich w Opypach koło Grodziska Mazowieckiego, na terenie klubu Domówka. Przepiękny teren z niewielkim zbiornikiem wodnym (choć dla mnie-alergiczki standardowo za dużo zieleniny, ale nałykałam się prochów, później odchorowałam i już prawie zapomniałam) i całkiem fajnie zaaranżowane wnętrze stanowią o dużym potencjale tego miejsca. Podobnie jak sama impreza -
American Garden Party.
Co prawda część fotograficzna była bardzo rozwinięta i tłumna, ale w rzeczywistości tak duży teren trudno było zapełnić. Pewne niedociągnięcia traktuję jednak jako naukę na przyszłość dla organizatorów. Mam także nadzieję, że pokuszą się o kontynuację imprezy, bo w moim mniemaniu dobrze rokuje. Trzymam kciukasy i z chęcią będę obserwować i uczestniczyć w zmianach :))
Oto kilka zdjęć z części leżakowo-wystawienniczej:
|
Manifest Piękna na American Garden Party |
|
Moja najmłodsza klientka. Z mamą :)) |
|
Sylwia w Manifestowych zakupach - naszyjniku "Cat Portrait" oraz pierścionku "Minnie Mouse". Sylwia robi piękne wzorki na pazurkach |
|
Pyszności |
|
Babeczki :)) |
AVE
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz