niedziela, 6 stycznia 2013

Zima hurra!

Nie pomyślcie sobie, że jestem jakaś nienormalna, ale cieszę się, że wreszcie zima dała o sobie znać. W końcu o tej porze najzwyczajniej w świecie zima być u nas powinna. Ostatnie dni - tak ciepłe skadinąd - mogły nas trochę zmylić... Przyznam, że zamarzyła mi się już torebka na wiosnę (każdy pretekst jest dobry, by kupić torebkę... - to stara jak świat, pokrętna logika kobieca w kwestii umiłowania do pięknych rzeczy). A muszę Wam zdradzić, że torebka ta jest niezwykła - ręcznie wykonana, z możliwością jej indywidualnego  doboru kolorystycznego - co w skrócie oznacza godziny kombinowania... Skoro jednak zima potwierdziła swą obecność, mam jeszcze trochę czasu ;)

Tymczasem, liczę na to, że mróz zdetronizuje wirusy! I że łódzkie MPK nie będzie jednak zimą w zimie zaskoczone, i że drogowcy też dadzą radę, bo przecież pieniędzy na odśnieżanie, dzięki łagodności natury, w miastach jest dużo. Aby nie zakończyć tym, bądź co bądź niezbyt optymistycznym akcentem, jednym małym zdjęciem opiszę Wam, dlaczego lubię zimę. Choć nie jest to oczywiście jedyny argument!

Oto przed Wami moja dzisiejsza wieczorna zachcianka, którą wyczarowałam: Ciepłe maliny z cukrem waniliowym i cynamonem w jogurtowym musie, na toffie. Deser zwieńczony pomarańczową czekoladą. Mmmmmmmm.... Pycha!

Zachęcam do podobnych działań! :))

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...