Moja Walentynkowa biżuteria to dodatek do wyznania i alternatywa dla pluszowych maskotek czy też kalorycznych słodkości. Sama lubię raczej rzeczy użytkowe, a biżuteria z pewnością jest czymś takim, w dodatku nosząc ją przypominamy sobie tę miłą chwilę, w której zostałyśmy nią obdarowane. Tak więc: Panowie, Panie, zakochani i przyjaciele - rozważcie zakup któregoś z drobiazgów :))
Dziś kolczyki!
Zakochany robot (14)
wielkość zawieszki, bez bigli: 25x15 mm
Serce w butelce (12)
wielkość butelek: 22x17 mm
wielkość zawieszki, bez bigli: 25x15 mm
Serce w butelce (12)
wielkość butelek: 22x17 mm
Wkrótce więcej Walentynkowych nowości.
Obie pary bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :) Do mnie najbardziej przemawiają jednak roboty. W sam raz jako wyznanie mężczyzny, któremu pewne rzeczy, a raczej uczucia, ciężko przechodzą przez gardło ;) Niektórzy wręcz stwarzają wrażenie... chodzących cyborgów. Powtarzam: niektórzy :))
OdpowiedzUsuń