Dziś spędziłam kilka godzin w Empiku. Wróciłam zmęczona, głodna i zła, jak osa. Bo człowiek głodny, to człowiek (a nawet zwierzę...) ZŁY. Czas spędziłam jednak przemiło - spotkałam i miałam okazję pogadać z długo niewidzianymi znajomymi, w dodatku poznałam też dwójkę moich "fanów". Bransoletka z krukiem spodobała się pani "Krukowej" ;) , z czego jestem bardzo rada :)) Pozdrawiam!
Poza tym spotkałam też nieznajomych. I tak oto jeden z nich robi... nieco inną "biżuterię". Co powiecie na coś takiego?:
Czy te rogi mogą kłamać?
PS. Nergalowi się spodobało, mi jednak trudno było złapać balans. Wygląda na to, że ograniczę się do wisiorków, bransoletek i pierścionków ;)) Wkrótce kolejna seria, tym razem wisiorów!
AVE!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz