Obawy okazały się bezzasadne - Rudolf wcale a wcale nie zamierzał się chować. Ba, zupełnie nie zważając na ruch za szybą, leżał plackiem tam, gdzie zwykle, czyli w reprezentacyjnym miejscu księgarni - w witrynie.
Kot Rudolf z księgarni Bagatella przy ul. Bagatela 14
Rudzielec, ku mojej uciesze i bądź co bądź - uldze (że to jednak nie atrapa) łypnął okiem, uniósł na chwilę łepek, chyba stwierdził, że nic znaczącego się nie wydarzyło (dla takiego gwiazdora zdjęcia to chleb powszedni), po czym zastygł w jedynej słusznej w jego mniemaniu pozie.
Nad jego (nieskomplikowanym) trybem życia można by wiele dyskutować, a poglądy o jego bierności torpedowane są przekonaniem, że leżąc tam Rudolf po prostu czyta książki sierścią. Z całą pewnością można o nim pisać bajki! Wstępem do mojej legendy o kocie Rudolfie jest natomiast poniższy wisior :))
Wisiorek z Kotem Rudolfem (25)
- wielkość medalionu: ponad 25 mm
- długość łańcuszka: ok. 60 cm
- kolor: antyczne złoto
- kolor: antyczne złoto
AVE
<3 :)
OdpowiedzUsuń