Rękodziełem param się już kilka lat, próbowałam wielu technik, niektóre porzuciłam, do niektórych powracam. Moją wizytówką jest kolorowa biżuteria przypominająca piksele - PikseLOVE - to jest coś, co wciąż daje mi frajdę, co lubię, czym staram się "zarazić" swoje klientki.
Jako rogaty znak zodiaku, mając na swoim koncie różne (jakże ciekawe i wzbogacające!) doświadczenia zawodowe, dojrzałam do decyzji o samozatrudnieniu i samoszefowaniu! Serio :)
Z ciężkim sercem, ale świadoma swoich decyzji, postanowiłam powstać jako marka hellove, w pewnym sensie odsuwając na drugi plan Manifest Piękna. Nowa nazwa jest spójna ze mną (Emili de Strejndż) i wchodzę z nią w NOWE z impetem!
Powstał już nowy fan page na Facebooku: Hellove SHOP , na który Was bardzo serdecznie zapraszam. To właśnie tam przenosi się Manifest. Może nie do końca, bo z chwilą uruchomienia regularnej sprzedaży, w moim warsztacie pojawią się nowe dziedziny, nowe działy - w tym ubrania, więc moje miejsce twórczej pasji - nie tyle przenosi się, co znów ewoluuje :)
Jeszcze nie wiem, jaką formę przybierze blog, dajcie mi chwilę na zastanowienie. Może nawet będę potrzebowała dłuższej chwili, bo do 7 września mam baaardzo dużo na głowie i dopiero po tym terminie trochę się zluzuje. Wtedy też podejmę zdecydowane kroki w kwestii sklepu.
Mam nadzieję, że w tej przygodzie będziecie uczestniczyli ze mną, bo bez Was byłoby do kitu! A zatem, już dziś zapraszam Was do przenosin i odwiedzania nowego fan page'a, na którym pojawiają się na przemian - informacje i biżuteria => Hellove SHOP, jak i do komentowania i trzymania kciuków!
PS. Strona WWW też będzie! Wszystko w swoim czasie ;)
Bądźcie pozdrowieni!
AVE!